W lipcu 1944 roku niemieccy okupanci podjęli próbę wyniszczenia partyzantów z Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich, którzy w czasie II wojny światowej walczyli w Lasach Parczewskich. Ruszyła akcja "Cyklon".
21 lipca 1944 r. w Plebanii Woli o godz. 5.30 oddziały niemieckie przeprowadziły obławę. W miejscu, gdzie dziś stoi pomnik, zebrano sześćdziesięciu mężczyzn z Plebanii Woli oraz wsi Makoszka. Stąd przewieziono ich najpierw do Parczewa, a potem do stacji Krężnica Jara w okolicach Lublina, gdzie 22 lipca hitlerowcy rozstrzelali 22 mężczyzn.
80. rocznicę zbrodni upamiętnili samorządowcy oraz mieszkańcy gm. Dębowa Kłoda. W programie było m.in. złożenie wieńców oraz przemówienia okolicznościowe. W wydarzeniu wzięła udział m.in. posłanka Monika Pawłowska; Janusz Zieliński, przewodniczący Rady Powiatu Parczewskiego oraz Grażyna Lamczyk, wójt gminy Dębowa Kłoda.
- Niemcy zamordowali i wywieźli do obozów praktycznie całą populację wsi Makoszka i Plebania Wola. Lasy nieopodal tych dwóch ośrodków są zalane krwią niemieckiej agresji. Żal ściska serce, że obecny premier pozostaje obojętny na tę krzywdę i zrzeka się reparacji na rzecz przyjaźni z Niemcami. My mówimy jasno - te krzywdy muszą być naprawione. Pamięć musimy przywracać i pielęgnować. Dbać o nią każdego dnia. Z tego powodu każdego roku spotykamy się, aby uczcić pomordowanych - napisała Pawłowska w mediach społecznościowych.
Z okazji 80. rocznicy tragicznych wydarzeń, w Białce został zorganizowany piknik historyczny. W programie była m.in.: wystawa samochodu pancernego, pokaz gaszenia pożaru, pokaz dynamiczny granatników, wystawa historyczna, gra miejska "Bądź sprawny, jak Zawiszak", wystawa broni historycznej czy szycie opasek Armii Krajowej na 100-letniej maszynie oraz odciśnięcie pamiątkowej blaszki emblematem Polski Walczącej.
Komentarze (0)