Do zdarzenia doszło na przełomie września i października. Był wieczór, kiedy na policję wpłynęło zgłoszenie od jednej z kobiet, która relacjonowała, że przy jej polu zatrzymał się szary Volkswagen Passat. Wysiadło z niego trzech mężczyzn i zaczęli kraść dynie.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze, którzy zatrzymali złodziei na gorącym uczynku. – Ładowali wycięte na polu dynie do bagażnika pojazdu. Był on przepełniony świeżo ściętymi dyniami, których było ponad 25 sztuk. Złodziejami okazali się trzej mieszkańcy Siedlec w wieku 35, 38, 54 lat – relacjonuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Mężczyźni tłumaczyli, że w trakcie podróży wpadli na pomysł ugotowania zupy dyniowej i postanowili go zrealizować. Zgłaszająca oszacowała straty na 450 złotych, a zatem mężczyźni odpowiadali za wykroczenie, a nie za przestępstwo. Każdy z nich dostał po 500 zł mandatu (gdyby straty przekroczyły 500 zł, mężczyznom groziłaby kara do 5 lat więzienia). Udało się odzyskać dynie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.