Chodzi o odcinek ulicy Kolejowej (droga powiatowa) od przejazdu kolejowego w kierunku huty szkła. Niedługo przed świętami Bożego Narodzenia, kiedy w naszym regionie panowała jeszcze zimowa aura, pani Joanna, jedna z naszych Czytelniczek, relacjonowała, że na chodniku wzdłuż Kolejowej zalegało sporo śniegu.
– Kompletnie nie dało się tamtędy przejść, a przecież tą drogą, bo w tej sytuacji nie chodnikiem, dzieci chodziły do szkoły, a osoby starsze do kościoła – relacjonowała.
Kobieta oceniła, że "w Polsce ktoś zajmuje się problemem odśnieżania dopiero wtedy, gdy dojdzie do tragedii". Pani Joanna relacjonowała, że niedługo przed Wigilią odśnieżona została ścieżka rowerowa na Kolejowej w Parczewie, jednak dzieci zmierzające do szkoły, nadal musiały iść kawałek ulicą.
Pani Joanna relacjonowała niedawno, że nasza interwencja okazała się skuteczna. – Po kolejnych opadach śniegu nie tylko ścieżka rowerowa była odśnieżona, ale także chodnik. Dziękuję za interwencję – napisała.
Renata Gogłuska-Wadyniuk, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Parczewie przyznała, że utrzymanie chodników jest zmorą jednostki oraz wszystkich pieszych. Chodzi o dość skomplikowany stan prawny.
– Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości w gminie, to do obowiązków właściciela nieruchomości należy uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości – tłumaczyła.
Od tej zasady są jednak odstępstwa – właściciel nie musi utrzymywać chodnika, na którym jest dopuszczony płatny postój samochodów. Taki obowiązek "przechodzi" wówczas na zarządcę, lecz w pow. parczewskim nie ma płatnych parkingów (a zatem utrzymaniem chodników powinni się zajmować ich właściciele).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.