reklama

Śmiertelny wypadek w Kostrach. Jest decyzja ws. aresztu dla kierowcy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Śmiertelny wypadek w Kostrach. Jest decyzja ws. aresztu dla kierowcy - Zdjęcie główne
Autor: Policja Parczew

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Informacje parczewskieZatrzymany przez parczewskich policjantów 47-latek, po tym jak spowodował śmiertelny wypadek i uciekł z miejsca nie udzielając pomocy, został tymczasowo aresztowany przez sąd. Sprawca był pijany, nie posiadał uprawnień do kierowania i miał aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
reklama

Do tragedii doszło w poniedziałek, 1 grudnia późnym popołudniem w miejscowości Kostry na drodze wojewódzkiej DW 813 w kierunku Parczewa. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Fordem, na prostym odcinku drogi najechał na tył skutera Peugeot, którym kierował 46- latek, następnie oddalił się z miejsca nie udzielając pomocy poszkodowanemu. W wyniku zdarzenia mężczyzna kierujący jednośladem uderzył w drzewo i pomimo udzielonej pomocy medycznej jego życia nie udało się uratować.

Parczewscy kryminalni pod nadzorem prokuratury szczegółowo ustalili okoliczności tego tragicznego wypadku. - Jeszcze tego samego wieczora zebrany materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie 47-letniego mieszkańca Parczewa. Okazało się, że mężczyzna kierując Fordem znajdował się w stanie nietrzeźwości, badanie wykazało ponad 1,5 promila alkoholu, ponadto nie miał uprawnień do kierowania, zaś w systemach widniała informacja dotycząca aktywnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych - relacjonuje młodszy aspirant Ewelina Semeniuk z parczewskiej policji.

reklama

Mężczyzna odpowie za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, kierowanie w stanie nietrzeźwości, ucieczkę i nieudzielenie pomocy. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 47-latka 3-miesięczny areszt. Grozi mu kara do 20 lat pozbawienia wolności.

W toku prowadzonych czynności zatrzymano również pasażera, który podróżował Fordem w chwili wypadku. Okazał się nim 43-latek z Parczewa. Śledczy postawili mężczyźnie zarzuty poplecznictwa, a prokurator zastosował wobec niego dozór policji u zakaz opuszczania kraju. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

reklama



reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo