Wracamy do sprawy, bo niedawno minął od niej rok. Policjanci drogówki, patrolując ulice Parczewa, zauważyli, jak kierujący audi na ich widok zatrzymał się na środku ulicy Plac Wolności, a następnie z impetem oraz piskiem opon ruszył w kierunku ulicy Strażackiej. W trakcie brawurowej jazdy naruszał liczne przepisy i stwarzał zagrożenie dla innych kierujących oraz pieszych. Mężczyzna wyprzedzał inne pojazdy na przejściu dla pieszych, nie sygnalizował manewrów skrętu, nie stosował się do znaków, w tym znaku linia podwójna ciągła, zmuszał inne pojazdy do zmiany pasa lub zjazdu na chodnik w celu uniknięcia kolizji.
Radiowóz zablokował drogę na ulicy 11 Listopada. Kiedy kierujący audi zauważył pojazd policji, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na chodnik i uderzył w słup oświetleniowy, zatrzymując się nieopodal na miejskiej ławce. Następnie o własnych siłach opuścił rozbity pojazd i kontynuował ucieczkę pieszo. Na ulicy Nowej został zatrzymany.
Kierującym okazał się 20-letni obecnie mieszkaniec Warszawy.
– Mężczyzna podróżował sam. Był trzeźwy, natomiast wstępne badanie na zawartość środków odurzających dało wynik pozytywny. Od 20-latka pobrano krew do badań – relacjonowała sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.
Mężczyzna w przeszłości miał już liczne problemy z prawem. Jakby tego było mało, okazało się, że nie miał prawa jazdy, a rozbity samochód został przez niego pożyczony od kolegi z jednej z wypożyczalni samochodów.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Parczewie. Śledczy skierowali do Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim akt oskarżenia ws. ucieczki młodego mężczyzny przed policją. Trwa postępowanie przed sądem.
W pozostałym zakresie postępowanie zostało umorzone przez śledczych.
– W kwestii uszkodzenia pojazdu nie było wniosku o ściganie sprawcy. Z kolei w kwestii środków odurzających, po szczegółowych badaniach, stwierdziliśmy, że mężczyzna nie kierował autem pod ich wpływem. Przepisy rozróżniają kierowanie autem w stanie po użyciu oraz pod wpływem środka odurzającego. Przestępstwem jest tylko ta druga sytuacja, co w tym przypadku nie miało miejsca, prowadzone było jedynie postępowanie o wykroczenie – tłumaczy Adam Hunek, szef parczewskiej prokuratury.
20-latek został też ukarany za 18 wykroczeń mandatami na łączną kwotę 10 tysięcy złotych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.