W niedzielę rano (21 lutego) policjanci z parczewskiej komendy otrzymali informacje o zaginięciu 51-latka zamieszkałego w gminie Wohyń . Z przekazanych przez Dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Kalince (gm. Jabłoń) informacji wynikało, że mężczyzna samowolnie opuścił DPS w niedzielę ok. godz. 4 rano. Mężczyzna wymagał stałej opieki, ponadto istniało zagrożenie, że przebywając na zewnątrz mógł się wychłodzić
Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Parczewie ogłosił alarm. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Działania, w które zostały zaangażowane wszystkie patrole z komendy, były prowadzone na terenie gminy Jabłoń, a także w powiecie radzyńskim. Kilkunastu funkcjonariuszy prewencji oraz służb kryminalnych przez kilka godzin przeszukiwało tereny leśne, główne drogi, boczne uliczki, przystanki autobusowe - informuje starszy sierżant Anna Kopeć.
Po kilku godzinach poszukiwań parczewscy policjanci zauważyli zaginionego jak szedł drogą K-19 w kierunku Kocka (powiat radzyński). Mężczyzna na szczęście nie posiadał obrażeń i został przekazany załodze karetki pogotowia.