W tym roku polityka informacyjna wójta gminy Podedwórze wygląda następująco. Na jego wniosek zwołano w lutym dwie sesje Rady Gminy, ale informacji o tych posiedzeniach nie opublikowano ani w Biuletynie Informacji Publicznej, ani na stronie internetowej gminy, zatem szeroka opinia publiczna nie mogła się o tym dowiedzieć.
Gmina nie informuje o sesjach nadzwyczajnych
Przypadkiem dowiedzieliśmy się, że 2 lutego, a następnie 15 lutego zwołano na wniosek wójta dwie sesje. W czwartek 16 lutego redaktor pojechał do urzędu gminy i poprosił o protokół z sesji 2 lutego. Pani z sekretariatu wspomniała też też przy okazji, że poprzedniego dnia tj. 15 lutego także odbyła się sesja zwołana na wniosek wójta, jak się wyraziła, w trybie nadzwyczajnym. Dodała, że wójt złożył wniosek trzy dni przed sesją i dlatego ogłoszenie było tylko na tablicy w urzędzie gminy. - Jeśli sesja będzie zwołana w trybie normalnym, to zawsze będzie informacja w Internecie - wyjaśniła urzędniczka.
Sekretarka odmówiła wglądu do jawnych dokumentów
Dziennikarz zabrała się za czytanie protokołu i dowiedział się, że radni uchylili dwie podjęte przez siebie w ubiegłym roku uchwały. Jedna dotyczyła Statutu Międzygminnego Związku Celowego z siedzibą we Włodawie, a druga Statutu Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Obie uchylono po analizie pism z Wydziału Prawnego Nadzoru i Kontroli, Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Pisma z Urzędu Wojewódzkiego były w teczce z protokołem i uchwałami. Kiedy redaktor chciał zapoznać się z ich treścią, sekretarka zabrała teczkę twierdząc, że to są pisma do gminy i dziennikarz nie może ich czytać, bo ich treść nie jest informacją publiczną.
Uchwały niezgodne z prawem
Redakcja wystąpiła z prośbą do Urzędu Wojewódzkiego o przesłanie kopii pism, których nie chciała udostępnić sekretarka. Następnego dnia Rzecznik Prasowy Wojewody przesłał je na adres naszej redakcji. Wynika z nich, że Rada Gminy Podedwórze podjęła uchwały niezgodnie z prawem. 2 lutego je uchyliła. Następnie 15 lutego uchyliła kolejne uchwały.
- Wójt gminy złożył wniosek o zwołanie sesji w dniu 30.01.2017 r. na dzień 02.02.2017 r. i w dniu 09.02.2017 r. na dzień 15.02.2017 r. Radni zostali powiadomieni telefonicznie i drogą elektroniczną. W uzasadnieniu wójt podał terminowość podjęcia uchwał - poinformowała nas Jolanta Burzec, sekretarz gminy Podedwórze.
Od redakcji
Wstydliwa sprawa
Wójt i radni, jako osoby pochodzące z powszechnych wyborów, nie muszą być specjalistami w zakresie prawa i nikt tego od nich nie wymaga. Przygotowaniem uchwał zajmują się zatrudnione przez gminę i opłacane z publicznych pieniędzy osoby, jak na przykład sekretarz gminy czy radca prawny. To na ich barkach spoczywa przygotowanie dokumentów przedkładanych radnym, a radni mają prawo mieć pełne zaufanie do jakości i zgodności z prawem tych dokumentów.
W pismach z Urzędu Wojewódzkiego nie ma wskazanego terminu uchylenia uchwały niezgodnej z przepisami. Wydział Prawny Nadzoru i Kontroli pisze: „Wnoszę o przedstawienie niniejszej sprawy na najbliższej sesji Rady Gminy Podedwórze i uchylenie kwestionowanej uchwały w celu doprowadzenia do stanu zgodnego z prawem.” Pisma z Urzędu Wojewódzkiego są datowane 30 grudnia 2016 r. i 4 stycznia br. Należy więc przypuszczać, że wójt, a z pewnością urzędnicy znali ich treść prawie miesiąc.
Zwoływanie sesji „nadzwyczajnych” do załatwienia tej sprawy i nie poinformowanie o tych sesjach szerokiej opinii publicznej, a także zachowanie sekretarki polegające na odmowie dostępu dziennikarzowi do jawnego dokumentu nasuwa przypuszczenie, że w całej sprawie mogło chodzić o ukrycie wstydliwego faktu.
Dziwi nas, że wójt gminy z takimi problemami finansowymi decyduje się na 2 sesje w ciągu jednego miesiąca, a tym samy konieczność wypłacenia radnym dwóch diet w najkrótszym w roku miesiącu