W czwartek, 1 czerwca, po kilku miesiącach przerwy, ponownie ruszyły elektrownie wiatrowe we wsiach Wierzbówka i Jasionka koło Parczewa.
- Elektrownie, które powinny zarabiać od sierpnia ubiegłego roku, nie zarabiały przez protesty mieszkańców oraz pisma odwoławcze i zażaleniowe, jakie rozsyłali do różnych urzędów – twierdzi Andrzej Chojecki, pełnomocnik spółki Eko-Farm.
- Elektrownie będą użytkowane zgodnie z ich przeznaczeniem – zapewnia Andrzej Chojecki. - Koncesji jeszcze nie mamy, ale Urząd Regulacji Energetyki dał nam promesę i działamy w oparciu o nią. Przesłaliśmy dokumenty, których zażądał URE i czekamy na decyzję o przyznaniu koncesji na wytwarzanie i sprzedaż energii elektrycznej – dodaje Chojecki.
Urząd rozpatruje wniosek o koncesję
- Wniosek Eko-Farm Sp. z o.o. o udzielenie koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej wpłynął do Środkowo-Zachodniego Oddziału Terenowego URE z siedzibą w Łodzi 28 lutego 2017 r. - informuje Justyna Pawlińska z Departamentu Komunikacji Społecznej. - Czas trwania postępowania koncesyjnego związany jest przede wszystkim z kompletnością złożonego wniosku oraz tempem uzupełniania dokumentów i informacji. Wnioskodawca po analizie przedmiotowego wniosku został wezwany o uzupełnienie dokumentów. Postępowanie jest w toku – dodaje Justyna Pawlińska.
Instytucje nie stwierdziły nieprawidłowości
W Wojewódzkim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Lublinie usłyszeliśmy, że od listopada ubiegłego roku budowle są dopuszczone do użytkowania.
Radzyńska prokuratura umorzyła postępowanie dotyczące urzędników miejskich i urzędników ze starostwa powiatowego. Prokuratura badała, czy doszło do złamania art. 231 kodeksu karnego, czyli przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego. Chodziło m.in. o wydanie decyzji środowiskowej, którą wydał burmistrz i pozwolenia na budowę wydanego przez starostę. Także parczewska prokuratura umorzyła postępowanie mające na celu wyjaśnienie, czy na budowie doszło do naruszenia prawa budowlanego.
Wojewoda i mieszkańcy są przeciw
Jedynie, zdaniem służb wojewody lubelskiego, inwestycja powstała z rażącym naruszeniem przepisów prawa, wobec czego Wojewoda był zobowiązany do wyeliminowania z obiegu prawnego wydanych w tej sprawie decyzji. W czerwcu ubiegłego roku Wojewoda wstrzymał pozwolenie na budowę elektrowni wiatrowych.
Mieszkańcy Wierzbówki i Jasionki zwrócili się o pomoc do Prezydenta. Jednym z najpoważniejszych zarzutów stawianych przez mieszkańców Wierzbówki i Jasionki jest sfałszowanie mapy pokazującej zasięg oddziaływania wiatraków ponad przyjęte normy. Z mapy usunięto część zabudowań.
Chcą rozebrania wiatraków albo odszkodowania
Protestujący mieszkańcy twierdzą, że wygrają tę batalię, choćby miała trwać kilka lat. Ich zdaniem, najważniejszym argumentem przemawiającym za ich racjami jest fakt, że plan zagospodarowania przestrzennego, w oparciu o który wydano pozwolenie na budowę elektrowni wiatrowych, został unieważniony przez sąd. - Wiatraki zostaną rozebrane i powiat zapłaci odszkodowanie tej firmie, a jak nie, to my jako wieś wystąpimy o odszkodowanie do powiatu, bo mamy takie prawo – zapowiadają protestujący.