Jaki jest wpływ epidemii COVID-19 na tegoroczny i przyszłoroczny budżet oraz wpływy podatkowe? Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa, odpowiada, że do obecnej chwili udzielono przedsiębiorcom pomocy w wysokości ponad 65 tys. zł. Na tę kwotę składają się umorzenia zaległości podatkowych i zwolnienia z tytułu płatności czynszu za lokale komunalne.
Nie wliczana jest w to pomoc dla przedsiębiorców, którzy korzystają z ulg czy zwolnień wynikających z uchwał podjętych przez Radę Ministrów.
– O ostatecznych kosztach możemy mówić dopiero po zamknięciu roku podatkowego. Nie należy zapominać, że równocześnie ponosimy wydatki na walkę z pandemią i jest to już kwota również kilkudziesięciu tysięcy złotych – tłumaczy burmistrz.
Jak miasto szuka oszczędności?
Gmina rezygnuje z części zakupów planowanych na ten rok, ogranicza bieżące remonty i redukuje etaty w Urzędzie Miejskim. Część osób z placówek podległych jest na tzw. postojowym. Basen miejski nie pracuje, a jego obsada została zredukowana do niezbędnego minimum. Zawieszono organizację imprez kulturalnych w gminie.
Co z inwestycjami?
Realizowane będą w pierwszej kolejności te inwestycje, na które gmina ma podpisane umowy na dofinansowanie. Bądź te, na które umowy wkrótce podpisze.
Priorytetem będą te inwestycje, które realizowane są z udziałem pieniędzy zewnętrznych - z UE lub rządowych.
W przyszłym roku wydatki na inwestycje wyniosą ok. 12 mln 700 tys. zł, a wkład własny osiągnie poziom ok. 3 mln 800 tys. zł. Dofinansowanie z pieniędzy UE i krajowych wyniesie ok. 8 mln 724 tys. zł.
Wysokość funduszu sołeckiego przeznaczonego na inwestycje to ok. 172,7 tys. zł. Gmina planuje budowę ul. Zbożowej, dróg w miejscowości Buradów i w Przewłoce, rewitalizację Osiedlowego Domu Kultury, Starej Kotłowni w SP nr 3, Jadłodajni, parku przy ul. Ogrodowej.
W planach jest także instalacja urządzeń do pobierania Odnawialnych Źródeł Energii na budynkach mieszkańców. To niektóre z inwestycji, a na kolejne gmina będzie składać wnioski.
Stosunki z koalicjantami oraz opozycją w Radzie Miejskiej?
Paweł Kędracki mówi, że nigdy nie dzielił Rady Miejskiej na koalicjantów, sojuszników i opozycję. Twierdzi, że ze wszystkimi radnymi stara się współpracować i za każdym razem referować im konieczność podejmowania takich, a nie innych decyzji.
– Przedstawiam fakty i merytoryczne argumenty. Najczęściej spotykam się ze zrozumieniem i moje propozycje są realizowane. Zdaję jednak sobie sprawę, że chociażbym nie wiem, jakich użył argumentów, to dwóch czy czterech radnych często i tak będzie przeciw. Jasne jest, że bez zgody radnych gmina nie jest w stanie niczego zrealizować – mówi burmistrz.
Na pytanie, czy obecna władza przygotowuje się już do przyszłych wyborów samorządowych, burmistrz Kędracki odpowiada krótko – nie.
Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa
Nie można sobie na wszystko pozwolić
- Systematycznie i konsekwentnie staram się realizować ten program, który został przedstawiony przy okazji wyborów samorządowych. Realizujemy inwestycje, które przyczyniają się do poprawy jakości życia mieszkańców, chociaż zadajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie na wszystko sobie pozwolić ze względu na uwarunkowania finansowe. Pomimo tego budujemy drogi, współpracując z samorządami, inwestujemy w oświatę, OZE dla mieszkańców, poprawiamy infrastrukturę sportowo-rekreacyjną, współpracujemy z organizacjami pozarządowymi - również przy realizacji inwestycji dla mieszkańców. Dlatego tak ważna obecnie jest dobra współpraca z Zarządem Województwa Lubelskiego, czy wojewodą. Przekłada się to na lepsze możliwości finansowania inwestycji