- Jedziemy po trzy punkty, żeby utrzymać się w pierwszej trójce tabeli. Walczymy o jak najlepszy wynik. Jesteśmy beniaminkiem rozgrywek, ale czujemy się mocni - mówi Eryk Waniowski.
21-latek i spółka przed tygodniem ograli 3:1 Agrotex Milanów. - Oglądałem spotkanie z ławki. To było ciężkie doświadczenie. Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu. Po przerwie i zmianach zagraliśmy dużo lepiej, co widać po wyniku - dodaje popularny "Prycek".
Parczewianie najprawdopodobniej będą musieli radzić sobie bez Alberta Chomiuka. - Do składu wraca mój i "Felka" brat cioteczny. Fabian Karwacki doznał urazu w meczu z Lutnią Piszczac. Teraz powinien być już do grania - kończy Waniowski.
fot. Patryk Skowronek
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.