Z relacji świadków wynikało, że pojazd porusza się całą szerokością jezdni. Mundurowi, którzy udali się w rejon gdzie miał poruszać się opisywany pojazd zauważyli go w momencie, gdy ten zatrzymywał się pod jednym ze sklepów już na terenie Parczewa.
Kierowca, który zaparkował pod sklepem wszedł do środka i po chwili pojawił się z powrotem z zakupionym alkoholem.
W samochodzie natomiast oczekiwał na niego kompan, który spał. Badanie alkomatem wykazało 3 promile w organizmie 29–latka.
Do drugiego zdarzenia doszło chwilę później w gminie Milanów. Tam kierujący pojazdem marki Opel Astra omal nie doprowadził do czołowego zderzenia z innym pojazdem. Po przejechaniu jeszcze kilkudziesięciu metrów zatrzymał się na przydrożnych krzewach.
Naoczni świadkowie zdołali mu zabrać kluczyki ze stacyjki i uniemożliwili w ten sposób dalszą jazdę. 64–latek został przekazany funkcjonariuszom. Badanie wykazało u mieszkańca Lublina 2 promile alkoholu w organizmie.
- Obydwaj kierujący stracili swoje prawa jazdy. Odpowiedzą teraz przed Sądem za przestępstwo jakim jest kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności - informuje oficer prasowy parczewskiej Policji Artur Łopacki.