34 – latek miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu i w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania. Obaj za popełnione przestępstwa odpowiedzą przed Sądem.
Do pierwszego zdarzenie doszło w Wielką Sobotę. Mundurowi przy Al. Jana Pawła zatrzymali do kontroli forda mondeo gdyż mieli podejrzenie, że kierowca może być nietrzeźwy. Ich przypuszczenia okazały się trafne. Mieszkaniec gminy Siemień, który prowadził forda wydmuchał ponad 2 promile alkoholu. 43 – latek stracił prawo jazdy.
Dzień później ten sam mężczyzna po raz kolejny wykazał się nieodpowiedzialnością. Znajdując się pod wpływem alkoholu udostępnił swojego forda 34 – latkowi. Sam natomiast podróżował jako pasażer. O tym, że pojazdem kieruje nietrzeźwy, dyżurnego parczewskiej jednostki powiadomił inny użytkownik ruchu.
Jadąc swoim autem na terenie gminy Dębowa Kłoda informował na bieżąco dyżurnego gdzie kieruje się mondeo. Kierowca forda, próbował jeszcze odjechać zgłaszającemu skręcając do lasu jednak po chwili był już w rękach policji.
Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Okazało się też, że mieszkaniec gminy Parczew w ogóle nie powinien siadać za kierownicę bo nigdy nie posiadał prawa jazdy.
Obaj mężczyźni odpowiedzą teraz za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności. 43 – latek nie uniknie też kary za udostępnienie auta - informuje oficer prasowy Parczewskiej Policji Artur Łopacki.
AŁ