reklama
reklama

Koniec pielgrzymowania, pokłonili się Maryi

Opublikowano:
Autor:

Koniec pielgrzymowania, pokłonili się Maryi - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje parczewskieParczew/Włodawa: Po blisko dwóch tygodniach pieszej wędrówki w deszczu i upale pątnicy z 14 grupy Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej którą tworzą wierni z Parczewa i Włodawy dotarła na Jasną Górę
reklama

Grupa 14 to pielgrzymi z Parczewa oraz Włodawy, którzy pielgrzymują wspólnie już od lat. Przewodnikami grupy byli o. Filip - paulin z Włodawy oraz ks. Dariusz Wójcik z Parczewa. Tegoroczna pielgrzymka odbyła się pod hasłem "Pielgrzymi Nadziei", co ma związek z Rokiem Jubileuszowym 2025 ogłoszonym przez papieża Franciszka. W grupie pielgrzymowało około 100 osób z Parczewa i Włodawy. Było dużo młodzieży, ale także osoby starsze. W większości są to osoby, które pielgrzymują do Częstochowy od wielu lat, by wziąć udział w uroczystościach z okazji święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. 

- Osobiście pielgrzymuję na Jasną Górę po raz 12 - mówi pan Grzegorz Duda z Parczewa. - Pogoda ogólnie była sprzyjająca i słoneczna - wręcz upalna, poza jednym wyjątkiem, gdzie w Przytocznie spadł grad i wszyscy pielgrzymi musieli schronić się w remizie strażackiej. Ogólnie pielgrzymka to głębokie przeżycie duchowe, takie rekolekcje w drodze. Rano rozpoczynamy od mszy świętej, a w drodze jest czas na wspólną modlitwę, wysłuchanie konferencji, ale także na wspólne śpiewy i rozmowy. Każdy idzie na Jasną Górę niosąc w sercu osobiste intencje i prośby, które złożyliśmy przed jasnogórskim obrazem - dodaje pan Grzegorz. 

reklama

Pielgrzymka to także duże wyzwanie fizyczne. Parczewscy pątnicy mają bowiem do przejścia ok. 400 km rozłożone na 12 dni. Jednak mimo tego że wszyscy są już zmęczeni oraz mają większe lub mniejsze kontuzje na twarzach widać radość i zadowolenie. Smutek jest tylko i wyłącznie z tego powodu, że pielgrzymka dobiega końca i na następną trzeba będzie czekać cały rok.

Zdj. Każdego dnia przemierzali pola, lasy, łąki i miejscowości. Każdy przyszedł z konkretną intencją. Nikt nie traktuje tego jak przypadkowych wakacji, bo przecież jaki miałoby to sens, męczyć się, iść przez upał i deszcz, jeśli nie dla głębszego celu

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo