reklama
reklama

Parczew: wsiadł "po kielichu" i uciekał przed policją

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Pixabay

Parczew: wsiadł "po kielichu" i uciekał przed policją  - Zdjęcie główne

Zdjęcie ilustracyjne | foto Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje parczewskieMiał w organizmie ponad promil alkoholu, nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i złamał zakaz prowadzenia pojazdów – tak twierdzi policja. Mowa o 53-latku z gm. Milanów zatrzymanym przez parczewskich funkcjonariuszy. Za same wykroczenia popełnione podczas pościgu kierowca dostał prawie 6,8 tys. złotych mandatu
reklama

Był jednym z trzech mężczyzn zatrzymanych w ostatnim czasie przez mundurowych. Pierwszy z nich "wpadł" w piątkowe popołudnie (18 marca). Patrol "drogówki" na jednej z ulic Parczewa zauważył rowerzystę, który na widok radiowozu zachowywał się nerwowo. Cyklista spoglądał nerwowo i sprawdzał czy funkcjonariusze zbliżają się w jego kierunku. – Mundurowi postanowili go wylegitymować. Wkrótce okazało się, że 47-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Mężczyzna dostał 2,5 tys. złotych mandatu – relacjonuje starszy sierżant Ewelina Semeniuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

reklama

Tego samego dnia wieczorem na jednej z ulic w Parczewie funkcjonariusze zauważyli jadącego z nadmierną prędkością mercedesa, którego kierowca na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył. Mundurowi włączyli syreny i chcieli zatrzymać pojazd do kontroli, ale 53-letni kierowca z gm. Milanów nie zastosował się do sygnałów. – Uciekając popełnił szereg wykroczeń, np. przejechał na czerwonym świetle czy wyprzedzał na przejściu dla pieszych. Poruszał się również pod prąd zmuszając innego kierującego do zmiany pasa – wylicza Semeniuk.

 

W pewnym momencie 53-latek zatrzymał auto i zaczął uciekać pieszo. – Szybko został obezwładniony. W trakcie zatrzymania stawiał opór i nie wykonywał poleceń mundurowych. Okazało się, że 53-latek miał w organizmie ponad promil alkoholu. Ponadto mężczyzna złamał trzykrotny zakaz prowadzenia pojazdów, zaś pojazd, którym się poruszał, nie miał ważnej polisy OC – informuje policjantka, zapowiadając, że 53-latek stanie przed sądem. Za popełnione w czasie pościgu wykroczenia mundurowi już teraz nałożyli na kierowcę prawie 6,8 tys. złotych mandatu.

reklama

 

Z kolei w nocy z soboty na niedzielę (19 na 20 marca) w rejonie stacji paliw funkcjonariusze zauważyli volkswagena golfa, którego tor jazdy mógł wskazywać, że kierowca jest pijany. Na widok mundurowych 25-letni mieszkaniec gm. Dębowa Kłoda zjechał na stację. Na niewiele to się zdało. – Badanie alkomatem wykazało w organizmie kierowcy ponad pół promila alkoholu, a 25-latek nigdy nie miał prawa jazdy. Okazało się też, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów obowiązujący zaledwie od 10 dni, a volkswagen nie był dopuszczony do ruchu i nie miał ważnej polisy OC – wylicza E. Semeniuk, dodając, że 25-latek zadeklarował, że po sprawie sądowej... zrobi prawo jazdy.

reklama

 

Mężczyźni, za wyjątkiem rowerzysty (kierowanie jednośladem po pijanemu od kilku lat nie jest przestępstwem, a wykroczeniem), staną przed sądem. Za kierowanie po pijanemu grozi kara do 2 lat więzienia, a za niezatrzymanie się do kontroli i złamanie zakazu sądowego można trafić za kratki maksymalnie na 5 lat.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama