- Po opadach deszczu stojąca woda nie pozwala na swobodne zaparkowanie i przemieszczanie się z dziećmi w kierunku przedszkola - zauważył radny Gogłuska.
Waldemar Wezgraj, zastępca wójta gminy Dębowa Kłoda, poinformował, że studzienka została już przeczyszczona i udrożniona przez pracowników urzędu. Problemy mogą się jednak powtarzać. Wezgraj dodał, że jest to tzw. studnia chłonna wykonana systemem gospodarczym, która w przypadku obfitych opadów deszczu nie jest w stanie przyjąć i odprowadzić wody. Może to powodować powstawanie kałuż.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.