Do tragedii doszło w czwartek, w dniu Bożego Ciała. Dyżurny parczewskiej komendy policji został poinformowany, że nad jeziorem we wsi Białka trwa akcja reanimacyjna mężczyzny, który chwilę wcześniej został wyciągnięty z wody. Na miejscu policjanci zastali pogotowie ratunkowe, udzielające pomocy 55-latkowi. Niestety, pomimo prowadzonej blisko godzinę reanimacji, jego życia nie udało się uratować.
Zanurkował i nie wypłynął
Jak ustalili mundurowi, mieszkaniec województwa mazowieckiego wraz z rodziną i znajomymi odpoczywał nad jeziorem. 55-latek wcześniej opalał się na plaży i po pewnym czasie postanowił się ochłodzić w wodzie. Jak wynika z relacji świadków, mężczyzna nurkował w wodzie. W pewnej chwili zniknął pod taflą wody. Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają teraz wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).