Opłata za rękawiczki
Wybraliśmy się do parczewskiego sklepu Mrówka, żeby sprawdzić wiadomość przekazaną nam przez Czytelnika. Na drzwiach wsi kartka z informacją, że do sklepu można wchodzić bez rękawiczek. Po wejściu do środka pracownik zapytał czy mamy rękawiczki. Odpowiedzieliśmy, że nie. Wtedy skierował nas do kasy informując, że tam są rękawiczki. Pani w kasie dała nam foliowe rękawiczki i zażądała 30 groszy. Zapłaciliśmy gotówką i mogliśmy robić zakupy. Do sklepu wybraliśmy się też następnego dnia. Sytuacja się powtórzyła. Pytaliśmy też osób, które wychodziły ze sklepu, czy musiały zapłacić za rękawiczki. Odpowiedzi były twierdzące. Ponadto nie dostaliśmy za zakupione rękawiczki paragonu.
Sklep nie ma prawa pobierać pieniędzy
Zapytaliśmy wojewody lubelskiego, czy taka praktyka jest zgodna z prawem. Agnieszka Strzępka, rzecznik wojewody odpowiedziała, że sklep nie ma prawa pobierać od klientów opłaty za rękawiczki jednorazowe. Całą odpowiedź publikujemy w ramce.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).