reklama

Niebezpieczna dziura na starym PKS

Opublikowano:
Autor:

Niebezpieczna dziura na starym PKS - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaParczew: Po interwencji Wspólnoty znany parczewski przedsiębiorca, który jest właścicielem placu po dworcu PKS, zabezpieczył niebezpieczne miejsce.

Czytelnik Wspólnoty zgłosił nam w ubiegłym tygodniu, że na starym dworcu PKS jest 1,5-metrowa, niebezpieczna dziura. Jest tam studzienka kanalizacji deszczowej, z której zdjęto pokrywę. 

Można wpaść w dziurę

- Przechodząc tamtędy zobaczyłem około półtorametrową dziurę w ziemi. To bardzo niebezpieczne dla przechodzących tamtędy ludzi - relacjonował nasz Czytelnik. - Często chodzą tamtędy ludzie, bo skracają sobie drogę do Biedronki. Widziałem tam też ludzi spacerujących z psami. Teraz zmrok zapada wcześniej, to ta dziura w ziemi jest niewidoczna i łatwo w nią wpaść, a to może grozić utratą zdrowia, a nawet życia - dodaje nasz rozmówca.
W tym roku właściciel zdemontował część ogrodzenia placu. Nie ma też informacji, że to teren prywatny i nie można tam wchodzić. 
Zapewnili, że zabezpieczyli
Sprawdziliśmy. Faktycznie na placu po byłym dworcu jest około dziesięciu studzienek. Większość z nich była zabezpieczona, ale na jednej nie było pokrywy. W ubiegłą środę (25 października) wysłaliśmy właścicielowi terenu opis sytuacji wraz ze zdjęciami. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi, dlatego w piątek pojechaliśmy do siedziby firmy zapytać czy podjęli jakieś działania, by zapobiec ewentualnemu nieszczęściu. Powiedziano nam, że na plac wysłano pracownika, który miał zabezpieczyć studzienkę. Mężczyzna twierdził, że ekipa z firmy była na miejscu i zabezpieczyła studzienkę niezwłocznie, jak tylko otrzymali taką informację.
 
Będą zabezpieczenia jak będzie budowa
W sobotę sprawdziliśmy czy dziura w ziemi jest zabezpieczona. Okazało się, że nie. W poniedziałek przed oddaniem gazety do druku skontaktowaliśmy się jeszcze raz z pracownikiem odpowiedzialnym za zabezpieczenie byłego dworca PKS. Zapewnił, że natychmiast wyśle ekipę, która zabezpieczy wskazane przez naszego Czytelnika miejsce. 
Przedstawiciel właściciela terenu mocno podkreślił, że teren byłego dworca PKS jest terenem prywatnym i nie powinno się po nim chodzić. Według jego słów, w najbliższym czasie będzie to plac budowy i wszelkie zgodne z przepisami zabezpieczenia i ostrzeżenia tam się wtedy znajdą.
 
 
 
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE