"Zwracamy się z prośbą o pomoc w sprawie budowy elektrowni wiatrowych w Jasionce i Wierzbówce. Jako lokalne społeczeństwo jesteśmy przeciwni obu tym inwestycjom. Uważamy, że decyzje administracyjne wydawane były z rażącym naruszeniem prawa" - piszą mieszkańcy w liście do Mariusza Błaszczaka.
Urząd wojewódzki boi się roszczeń inwestora
Mieszkańcy Wierzbówki i Jasionki mają pretensję do wojewody lubelskiego o to, że nie uznał ich za stronę w postępowaniu administracyjnym, co oznacza, że nie mogą skutecznie protestować przeciwko tej inwestycji. W liście do prezydenta Andrzeja Dudy piszą, że wojewoda nie odniósł się w merytoryczny sposób do ich zarzutów wobec urzędników starostwa, którzy wydali decyzje budowlane z naruszeniem prawa. "Uważamy, iż urząd wojewódzki boi się roszczeń inwestora, natomiast rzeczą najważniejszą jest rażące naruszenie prawa i interes społeczny." - piszą do prezydenta.
Walka z wiatrakami
"Czujemy, że nasza walka jest naprawdę walką z wiatrakami, gdyż społeczeństwo obywatelskie zadziałało, patrzyło władzy na ręce, gdy się dowiedziało o nieprawidłowościach, natomiast Państwo jest słabe, bo boi się roszczeń inwestora" - argumentują w liście do Andrzeja Dudy mieszkańcy Wierzbówki i Jasionki. Prosząc pilnie o pomoc pytają, dlaczego to oni mają walczyć o przestrzeganie prawa i wnosić sprawę do sądu, dlaczego nie działają instytucje, jak Urząd Wojewódzki albo Najwyższa Izba Kontroli?
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.