Zaczął się rok szkolny i młodzież z okolicznych miejscowości dojeżdża do parczewskich szkół. Autobusy radzyńskiego PKS-u wożące młodzież zatrzymują się na terenie byłego dworca PKS, który teraz należy do parczewskiego przedsiębiorcy. Jeszcze w sierpniu na placu stały wiaty, które chroniły pasażerów przed deszczem, a zimą przed śniegiem. Jednak nowy właściciel dworca usunął zadaszenie, bo - jak twierdzi - chciał tego burmistrz.
Zwykłe sprzątanie
Od kilku lat właścicielem dawnego dworca PKS jest parczewski przedsiębiorca. Zadzwoniliśmy do niego z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego usunął zadaszenie?
To zwykłe porządki
- odpowiedział właściciel. Twierdzi, że urząd miasta kilka razy naciskał żeby uporządkować teren, więc to zrobił. Mieszkańcy Parczewa spekulują, że na placu ma powstać kolejny sklep wielkopowierzchniowy.
Lidl pewnie by tu chętnie wszedł, ale to za małe miasto
- mówi zapytany przez nas o przeznaczenie działki przedsiębiorca.
Zapytaliśmy też, gdzie będą czekać uczniowie i pasażerowie PKS-u podczas deszczowych czy śnieżnych dni? Właściciel żartobliwie odpowiada:
Mają ludzie parasole, niech wezmą i czekają. Przedsiębiorca zastanawia się, jak rozwiązać tą sprawę. Z jego słów wynika, że jest skłonny do rozmowy na temat dalszego funkcjonowania przystanku. Może wydzierżawić część terenu czy nawet odsprzedać. Wszystko jest do omówienia i do załatwienia
- deklaruje.
To nie teren miasta
Trzeba zacząć od tego, że właściciel wykupił nieruchomość od PKS w Radzyniu i gmina nigdy nie była właścicielem tego terenu. Dlatego, teoretycznie gmina nie ma prawa ingerować w prywatną własności i to co na niej się dzieje. Z drugiej strony każdy powinien dbać o czystość i ład na swoim podwórku, a co dopiero w takim eksponowanym miejscu jakim był dawny dworzec PKS
- informuje burmistrz Paweł Kędracki.
Z tego co się orientuję, obecne porządki czynione na nieruchomości związane są z planowaną na przyszły rok inwestycją. Wiem, że właściciel nieruchomości zapewni na tym terenie zatoki autobusowe, tak, by ruch komunikacji samochodowej pozostał w obecnym miejscu. Takie obostrzenia są nawet zawarte w gminnych dokumentach planistycznych
- dodaje burmistrz.
Gmina zarządza jedynie wiatami przystankowymi przy ul. Harcerskiej i tutaj spoczywa na nas utrzymanie ich w należytym stanie
- podkreśla Paweł Kędracki.
PKS Radzyń odpowiada
Adam Frączek, prezes Zarządu PKS Radzyń wyjaśnia, że nie ma obaw co do tego, że autobusy PKS-u nie będą tam zajeżdżać.
Dzierżawimy tam część placu i nasze autobusy będą normalnie jeździć, zgodnie z rozkładem
- uspokaja prezes.
W sprawie zadaszenia prezes mówi:
To teren prywatny i właściciel może zrobić z tym co chce. Dziś (poniedziałek 26 września - przyp. red.) tam pojadę i zobaczę, jak to wszystko wygląda
- deklaruje Adam Frączek.