W głośnej sprawie napadu rabunkowego sprzed 12 lat zapadnie wkrótce trzeci wyrok. Sylwester D. przyznał się do winy, ale nie chciał ujawnić wspólników ani szczegółów zajścia, na skutek których zmarł mieszkaniec Gródka Szlacheckiego.
Oskarżony i uniewinniony
Pierwszym oskarżonym, który stanął w tej sprawie przed sądem był Marek Sekuła z Augustówki. Był oskarżony o napad na dom Albina I. z Gródka Szlacheckiego w gminie Siemień. Rano, 24 lipca 2004 r. sąsiedzi znaleźli martwego mężczyznę. Ręce miał skrępowane "smyczą" na klucze, a na głowie ranę. Z sekcji zwłok wynikało jednak, że nie został zamordowany, ale zmarł po napadzie. Dwa lata później prokuratura doszła do wniosku, że wie kto jest sprawcą. W efekcie Marek Sekuła został aresztowany. Koronnym dowodem miał być ślad zapachowy pozostawiony na miejscu przestępstwa. Po wnikliwym zbadaniu sprawy Sąd Rejonowy w Radzyniu w październiku 2008 roku uniewinnił Marka Sekułę. Mężczyzna wniósł do sądu sprawę o zadośćuczynienie za niesłuszne aresztowanie i doznaną w związku z tym krzywdę. Drugi proces zakończył się tym, że sąd przyznał Sekule zadośćuczynienie.
Od 10 lat obciążał Sylwestra D.
Przez kolejne 7 lat nie wiadomo było, kto dokonał napadu na Albina I. Tymczasem już kilka miesięcy po napadzie świadek Dariusz K. składał zeznania, w których twierdził, że wie kto dokonał napadu. Jego zdaniem napastników było trzech i towarzyszyła im młoda kobieta z Gródka. Wskazywał Sylwestra D. jako pomysłodawcę i organizatora napadu. Informacje o osobach biorących udział w napadzie i o szczegółach dotyczących jego przebiegu miał uzyskać właśnie od Sylwestra D. Ostatnie zeznania obciążające Sylwestra D. i jego wspólników świadek Dariusz K. złożył w 2014 r., czyli 10 lat po śmierci Albina I.
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.