W ubiegły wtorek (20 września) o godzinie 9 rozpoczęła się sesja Rady Gminy Podedwórze. O 9:04 było już po wszystkim. Radni zagłosowali za wnioskiem o zamknięciu obrad. Następna sesja już w najbliższy czwartek, 29 września.
Nie dotrzymali terminu
Mam nadzieję, że się nie mylę, ale zgodnie ze statutem powinniśmy na 7 dni przez sesją otrzymać projekty uchwał
- powiedział tuż po odczytaniu przez przewodniczącego Tomasza Borsuka porządku obrad, radny Wiesław Bełdyk. Tomasz Borsuk potwierdził.
Ten termin nie został dotrzymany
- oświadczył Wiesław Bełdyk.
Składam wniosek o odroczenie dzisiejszej sesji
- dodał radny. Tomasz Borsuk poddał wniosek Wiesława Bełdyka pod głosowanie. Radni zagłosowali za przyjęciem tego wniosku. Chwilę później przewodniczący Borsuk zamknął obrady. Sesja trwała 3,5 minuty.
Radni nie chcieli uchwały
Chcielibyśmy się dowiedzieć, dlaczego uchwały nie zostały dostarczone radnym w terminie. Może jest jakiś ważny powód?
- pytał po zamknięciu obrad Tomasz Borsuk.
Jeśli chodzi o zmiany w regulaminie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy Podedwórze, to projekt uchwały był omawiany na komisji i ja wtedy pytałam, czy przesyłać projekt. Powiedzieliście państwo, że nie ma takiej potrzeby, dlatego ja tej uchwały nie wysyłałam
- tłumaczyła sekretarz Jolanta Burzec.
Dostali projekty dzień przed sesją
Są jeszcze inne uchwały
- zauważył Wiesław Bełdyk.
Uchwały budżetowe zostały przesłane na skrzynki e-mailowe radnych 19 września tj. dzień przed sesją, przed godziną 15. To jest za późno moim zdaniem, żeby się z tym zapoznać
- argumentował Bełdyk.
Chcielibyśmy pani skarbnik się dowiedzieć, co miało wpływ na opóźnienie przesłania projektów uchwał budżetowych?
- pytał przewodniczący Borsuk.
Zamknęliśmy sesję i wyznaczymy kolejny termin, ponieważ radni po raz kolejny nie otrzymali projektów uchwał budżetowych w regulaminowym czasie. Może było coś ważnego, co miało wpływ na to, że tak się stało, jak się stało?
- prosił o wyjaśnienie Borsuk.
Skarbnik była na urlopie
Jak był ustalany program sesji, nie było mnie, byłam na urlopie
- odpowiedziała Iwona Szymańska, skarbnik gminy.
Tak, gdy przyszłam (z urlopu - przyp. red.), dowiedziałam się, że jest sesja i mieliśmy inne rzeczy. W piątek niestety z szefem (wójtem - przyp. red.) nie mogłam uzgodnić, wczoraj tak samo wysłałam (projekty uchwał - przyp. red.) bez uzgodnienia z panią sekretarz. Zmiany w budżecie są takie, a nie inne. Wiemy cały czas o co chodzi (bardzo trudna sytuacja finansowa gminy i starania o uzyskanie kredytu konsolidacyjnego pozwalającego na normalne funkcjonowanie gminy - przyp. red.).
Wójt przeprasza radnych
Chciałem przeprosić za sytuację, która nastąpiła. Więcej tak się nie powtórzy. Staramy się zawsze z tym terminem siedmiodniowym zdążyć
- podsumował tę niezręczną sytuację wójt Krzysztof Chilczuk.