Ucztowało na niej około 90 osób, w rytm skocznej, melodyjnej, ludowej muzyki, prezentowanej przez osiem zespołów i kapel z czterech różnych powiatów.
A wszystko to przy pachnących, pięknie przyozdobionych, zastawionych tradycyjnym jadłem, uginających się stołach, które organizatorzy przygotowali dla przybyłych gości.
Prawie trzygodzinną imprezę swoimi występami uświetnili:
- Zespół ludowy "Kalina" z Jabłonia
- Zespół teatralno - śpiewaczy z Sitna, powiat zamojski
- Zespół śpiewaczy "Przegalinianki" z Przegalin Dużych, powiat radzyński
- Zespół ludowy "Dysowiacy" z Dysa, powiat lubartowski
- Kapela "Czeremcha" z Milanowa
- Kapela Rodzinna Kaliszyków z Holendernii
- Kapela "Ciotki Teresy" z Kolana
- Koło Gospodyń Wiejskich z Paszenek
Tadeusz Kędracki,zespół ludowy "Kalina" z Jabłonia Staramy się godnie reprezentować gminę Jestem zadowolony z naszego zespołu. Widać, że ludzie pracują, angażują się i chcą to robić, chcą ze sobą przebywać. Staramy się sprostać temu, by godnie reprezentować gminę na imprezach gminnych, ale także i na zewnątrz. W sezonie letnim praktycznie co tydzień gdzieś jesteśmy. A tak średnio dwa razy w miesiącu | Maria Kępa,kapela "Czeremcha" z Milanowa Młodzież takich piosenek nie znaJestem nową osobą w zespole, śpiewam od kilku miesięcy. A zaczęło się po festiwalu nalewek w Milanowie. Takie imprezy kultywują stare piosenki, które z upływem lat odchodzą w zapomnienie. Młodzież takich piosenek nie zna i takie imprezy dają możliwość, żeby je utrwalić, zostawić dla przyszłych pokoleń | Leokadia Kusiuk,kierownik zespołu ludowego "Kalina" z Jabłonia Jest nas piętnaście osób Od ponad dziesięciu lat jestem kierownikiem zespołu. Jest nas w sumie piętnaście osób. To nie jest taka łatwa sprawa. Każdy ma swoje życie, nie jest łatwo zebrać wszystkich na raz, a spotykamy się raz w tygodniu. W następnym roku będziemy obchodzić dwadzieścia lat naszego zespołu | Sylwia Kaliszyk,kierownik zespołu Kapela Rodzinna Kaliszyków z Holendernii Muzyka to moje hobby Muzyka to moje hobby, skończyłam szkołę muzyczną. Dlatego nie wyobrażam sobie, żeby w ogóle nie śpiewać. Nad swoim głosem pracowałam dziesięć lat a zaczynała swoje muzyczne kroki w zespole Prządki. Po rozpadzie tego zespołu powstał pomysł, żeby założyć kapelę rodziną |