W poprzednim numerze wspólnoty opublikowaliśmy artykułu pt.: "Koszty podróży służbowych naszych włodarzy". Wójt Radosław Kozak zareagował na te treści. W pierwszej kolejności zwrócił nam uwagę na wyliczenie przejechanych przezeń kilometrów. Wójt stoi na stanowisku, że przejechał 24 tys. kilometrów, a nie, jak podaliśmy, 26 tysięcy. Różnica wynika z przyjętej do obliczeń kwoty ryczałtu, która wynosi 0,8358 zł, a my zaokrągliliśmy ją do 0,8 zł. Przyjęta przez nas zaokrąglona kwota posłużyła do wyliczeń dla wszystkich wójtów, burmistrza i starosty, zatem nie zaburza to w żaden sposób różnic pomiędzy poszczególnymi osobami, a materiał miał charakter porównawczy.
Wójt wyjeździł solary
Radosław Kozak przesłał nam wykaz inwestycji, na które gmina ma już zagwarantowane pieniądze z dofinansowania z Unii Europejskiej. Większość z tych inwestycji ruszy w 2018 roku, a wynika to z harmonogramu dofinansowań Urzędu Marszałkowskiego). - To są efekty ciężkiej pracy całego zespołu, ale też osobiście musiałem odbyć wiele wyjazdów z tym związanych - przekonuje wójt. - Na przykład solary - w Gminie Dębowa Kłoda nigdy w historii takiej inwestycji nie było, chociaż poprzednicy próbowali.
Trzy razy do Warszawy za 1200 zł
- W 2015 z wizytą w Białce był ambasador Izraela w Polsce, pani Anna Azari. Nigdy w historii gminy polityk takiej rangi tutaj nie przybył. I przy organizacji tylko tej wizyty wyjeżdżałem trzykrotnie do Warszawy. To są koszty około 1200 zł - tłumaczy się wójt Radosław Kozak, że nie ma zastępcy, ani służbowego samochodu z kierowcą (jak np. starosta, czy burmistrz) dlatego wiele spraw musi załatwiać osobiście, jeżdżąc po różnych urzędach czy ministerstwach.
Jeździ też jako prezes strażaków
- Największe efekty mieszkańcy zobaczą już w przyszłym roku - obiecuje Kozak. Podkreśla też, że jest prezesem Zarządu Oddziału Gminnego ZW OSP RP i załatwiam wiele spraw związanych z funkcjonowaniem straży pożarnych w gminie, które działają aktywnie. - Ponadto jest wiele spraw i problemów bieżących w gminie, które wymagają częstych wyjazdów poza siedzibę gminy. Wszystkie moje delegacje są jawne, każdy może sprawdzić dokąd wyjeżdżam - dodaje wójt.
Trzeba jechać jak sąd wzywa
- Pracuję 7 dni w tygodniu praktycznie dla dobra mieszkańców naszej gminy, stąd tak częste wyjazdy. Oprócz tego praktycznie od początku kadencji mamy sprawy sądowe z moją poprzedniczką, w różnych sądach: Rejonowym w Białej Podlaskiej oraz Okręgowym w Lublinie. Tych wyjazdów też jest sporo - informuje Radosław Kozak.
Radosław Kozak, wójt gminy Dębowa Kłoda:
Poprzedniczka też dużo wydawała
Dla przykładu moja poprzedniczka Pani Lamczyk, przez 10 miesięcy 2013 roku (wybory uzupełniające były w lutym) na delegacje wydała 7622 złote, a w ciągu 10 miesięcy 2014 roku (wybory były w listopadzie) wydała 5807 zł