Właśnie z taką sytuacją my leśnicy musimy mierzyć się od lat w odniesieniu do czeremchy amerykańskiej. Na kontynent europejski „zaprosiliśmy” ją w XIX wieku z Ameryki Północnej. Introdukcja miała na celu przetestowanie przydatności tego gatunku w leśnictwie europejskim. Niestety, przydatność czeremchy do produkcji drewna nie spełniła wymaganych oczekiwań. Pomimo tego, że w naturalnym środowisku występowania czeremcha stanowi źródło cennego surowca użytkowego wykorzystywanego m.in. do produkcji mebli i galanterii drzewnej, w naszych realiach gatunek ten wytwarza na ogół formę krzaczastą lub rośnie jako małe drzewo, często o krzywym pniu. Czeremcha nie sprawdziła się także jako gatunek o charakterze podszytowym, który miał wpływać korzystnie na glebę leśną.
Nic więc dziwnego, że w oczach naszych leśników jest ona postrzegana jako gatunek szkodliwy, który lokalnie może znacząco utrudniać prowadzenie właściwej gospodarki leśnej lub ją wręcz uniemożliwiać. Ze względu na swoją inwazyjność i łatwość w opanowywaniu nowych przestrzeni, uzyskanie odnowień naturalnych a także sztucznych wymaga o wiele większego nakładu pracy i kosztów. Rodzime gatunki drzew i krzewów przegrywają z czeremchą konkurencję o światło i przestrzeń życiową.
Zachowanie przez las swojej bioróżnorodności, spełnianie przypisanych mu funkcji oraz zachowanie trwałości zbiorowisk roślinnych i ciągłości ich istnienia wymaga podjęcia przez Służbę Leśną działań zwalczających w stosunku do tego gatunku. W obecnej sytuacji wiemy już, że usuwanie mechaniczne czeremchy musi być uzupełnione zastosowaniem środków chemicznych. Oczywiście, szeroko rozumiana ekologizacja gospodarki leśnej w sposób bardzo precyzyjny określą rodzaj i ilość środków chemicznych możliwych do zastosowania w ekosystemach leśnych, tak by odbyło się to bez szkody dla ich funkcjonowania.
Wyrazem odpowiedzialności leśników za obecność tego gatunku w naszych lasach jest przyjęcie i konsekwentne trzymanie się zasady – czeremcha musi być usuwana bez względu na to czy jest to młoda uprawa czy stary las. Wymaga to dużej determinacji i systematyczności w działaniu, w tym także wyszukiwania i wycinania pojedynczych owocujących egzemplarzy. Owoce tego gatunku są chętnie zjadane przez ptaki i drobne gryzonie, a wydalone nasiona przyczyniają się do powiększania areału jej występowania.
Łączenie jednocześnie wielu metod walki z czeremchą poprzez jej wycinanie, opryskiwanie chemiczne młodych odrośli czy też wprowadzanie odnowień podokapowych w celu ograniczenia dostępu światłą do dna lasu, wydaje się być obecnie jedynym skutecznym sposobem walki z tym inwazyjnym gatunkiem.
Mimo wielu negatywnych aspektów związanych z obecnością tego gatunku w naszych lasach, można doszukać się też małych pozytywów.
Czeremcha jest uważana za bardzo dobry surowiec opałowy. Może ona stanowić zatem uzupełnienie dla drewna używanego do opalania gospodarstw domowych. Docenienie wartości energetycznej czeremchy połączone z wycinką także na gruntach prywatnych przyczyni się na pewno do ograniczenia ekspansji tego gatunku.
Owoce czeremchy mogą być natomiast wykorzystywane z powodzeniem do sporządzania np. dżemów i nalewek. Co prawda nie należy ich spożywać w naturalnej postaci ze względu na powstawanie związków toksycznych w procesie trawienia. Po przetworzeniu na nalewkę są jednak bezpieczne do spożycia, a powstały produkt ma m.in. właściwości wzmacniające odporność, usprawniające trawienie czy też łagodzące objawy przeziębienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.